Wiosna to czas, kiedy wielu z nas myśli o odświeżeniu mieszkania. Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, przez co remont trwa znacznie dłużej niż powinien lub pochłania o wiele więcej pieniędzy niż zakładaliśmy na początku. Eksperci Expandera podpowiadają, jak zaplanować wydatki związane z wiosennymi porządkami oraz z jakich rozwiązań możemy skorzystać, gdy przekroczymy zaplanowany budżet.
Zaplanuj działania i przygotuj się na nieprzewidziane
Bez względu na to, czy zamierzamy jedynie odświeżyć wnętrze, czy przeprowadzić generalny remont mieszkania, warto jest zaplanować wszystkie działania. Taki harmonogram ułatwi pracę i pozwoli uniknąć przykrych niespodzianek i niepotrzebnych opóźnień. Bez odpowiedniego przygotowania nawet odmalowanie dziecięcego pokoju może okazać się wyzwaniem, a prosty z pozoru remont znacząco się wydłuży. Na jeszcze większe trudności możemy natrafić, jeśli np. wymieniamy instalację elektryczną lub okna czy prowadzimy generalny remont. Dlatego też zanim weźmiemy do ręki wałek czy szpachelkę, pierwszym krokiem powinno być określenie, co dokładnie chcemy zrobić i czego w tym celu będziemy potrzebować. – Może się na przykład zdarzyć, że wraz z odświeżeniem koloru ścian i przemeblowaniem, zechcemy zmienić także np. listy przypodłogowe, gniazdka elektryczne czy inne elementy, których wygląd nie odpowiada nowemu wnętrzu. Takie drobiazgi mogą znacząco zwiększyć koszty lub wydłużyć remont – zauważa Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Dlatego warto zrobić listę rzeczy, które koniecznie muszą zostać wymienione i takich, które są mniej ważne i którymi zajmiemy się pod warunkiem że wystarczy nam pieniędzy i czasu.
Sprawdź, czy cię stać
Następnym etapem działań powinno być przygotowanie kosztorysu. W tym celu powinniśmy określić, jakich materiałów i narzędzi będziemy potrzebować oraz ich ilości. Wyliczenia te powinny być jak najdokładniejsze, bowiem niedoszacowanie może utrudnić zakończenie remontu lub popsuć jego efekt. Czasem wystarczy brak nawet jednej płytki czy odrobiny farby. Ten ostatni przykład może być szczególnie dokuczliwy w sytuacji, jeśli farba była przygotowywana na zamówienie i dokupienie dodatkowej puszki w wybranym kolorze będzie stanowić trudność. W budżecie nie możemy zapomnieć także o usługach niezbędnych specjalistów, np. hydraulika, elektryka czy stolarza.
Mając taki spis wydatków, możemy obliczyć przybliżony koszt remontu w zależności od tego, na jaki zakres prac się zdecydujemy. – Najlepiej zawczasu zdecydować, co będziemy zmieniać. W przeciwnym razie może się okazać, że wykonamy mniej istotne poprawki i zabraknie nam pieniędzy na to, co jest najważniejsze – radzi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Drobne prace zwykle bez trudu sfinansujemy wykorzystując posiadane oszczędności. Czasami pomocny może też być limit kredytowy w rachunku czy karta kredytowa. Jeśli jednak zdecydujemy się na większy remont, konieczne może być zaciągnięcie pożyczki gotówkowej, kredytu hipotecznego lub pożyczki hipotecznej. O takie finansowanie najlepiej starać się jeszcze przed przystąpieniem do remontu, bowiem jego uzyskanie może wymagać pewnego wysiłku. Warto poświęcić na porównanie ofert więcej czasu i nie robić tego w pośpiechu, w przeciwnym wypadku istnieje ryzyko, że skorzystamy z bardzo drogiej propozycji.
Jaki kredyt na remont
Średniej wielkości remont możemy sfinansować za pomocą zwykłej pożyczki gotówkowej. Niestety ich koszty znacząco różnią się w poszczególnych bankach. Najgorsze są wręcz dwukrotnie droższe od najtańszych. Warto więc poświęcić nieco czasu na porównanie ofert lub skorzystać z pomocy doradcy finansowego. W przypadku, gdy potrzebujemy więcej niż 30 000 zł korzystniejszym rozwiązaniem może być kredyt czy pożyczka hipoteczna.
– Są one znacznie tańsze dzięki temu, że zabezpieczeniem spłaty długu jest nieruchomość. Oprocentowanie może wynieść np. 3,5%, a prowizja 2%. W przypadku pożyczki gotówkowej odsetki nierzadko będą wynosiły np. 10%, a prowizja nawet kilkanaście procent. Jednak żeby zapłacić mniej, trzeba się przygotować na to, że uzyskanie finansowania będzie bardziej kłopotliwe i długotrwałe. Pieniądze nierzadko dostaniemy dopiero po miesiącu od rozpoczęcia procedury kredytowej, tymczasem pożyczkę gotówkową możemy dostać w ciągu jednego dnia. Dlatego kredyt i pożyczka hipoteczna są wykorzystywane, gdy potrzebna jest wysoka kwota. Wtedy korzyści z niższego oprocentowanie i prowizji rekompensują niedogodności związane z znacznie dłuższym procesem uzyskania pieniędzy – twierdzi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.
Pozostało jeszcze rozstrzygnięcie, kiedy warto wybrać kredyt hipoteczny, a kiedy pożyczkę hipoteczną. – Oba rozwiązania są opłacalne w przypadku wysokich kwot. Zaletą pożyczki jest to, że pieniądze możemy wydać na dowolny cel i nie musimy rozliczać się z tego, co za nie kupiliśmy. Środki z kredytu można natomiast przeznaczyć zwykle tylko na elementy trwale związane z nieruchomością, takie jak np. glazura, terakota, panele, farba, wanna itp. Nie można ich natomiast wydać na rzeczy, które nie powiększają wartości mieszkania np. meble (z wyjątkiem zabudowy kuchennej). Zaletą kredytu jest natomiast to, że jest jeszcze tańszy niż pożyczka hipoteczna. – zauważa Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.