Łączenie kuchni z salonem ma swoich zwolenników i przeciwników. W małych mieszkaniach takie rozwiązanie to często jedyne wyjście, bo połączenie tych dwóch pomieszczeń to przede wszystkim spora oszczędność miejsca. Warto poznać kilka rad eksperta, który podpowie, jak połączyć kuchnię i salon, by uzyskać oczekiwany efekt oraz wnętrze, które będzie funkcjonalne i estetyczne jednocześnie.
Kuchnia i salon z definicji pełnią w mieszkaniu odmienne funkcje. Pierwsze z pomieszczeń przeznaczone jest typowo do pracy, drugie ma służyć do odpoczynku. I choć niemal wszystko je dzieli, to najczęściej w małych mieszkaniach w bloku musimy umieć je sprytnie i funkcjonalnie połączyć. Takie rozwiązanie, dla jednych może mieć same zalety, dla innych niestety wady. „Za” łączeniem kuchni z salonem w małych mieszkaniach, przemawia m.in. fakt, że jest to często jedyne wyjście, które pozwala nam uzyskać efekt przestrzennego i większego pomieszczenia oraz uratować ciemną, wąską i małą kuchnię w bloku. Oczywiście, takie rozwiązanie wiąże się z zaakceptowaniem przez domowników kilku niedogodności, choćby takich jak to, że otwarta kuchnia sprawia, iż strefa robocza jest widoczna dla gości przebywających w salonie, czy choćby faktu, że zapachy i odgłosy pracy są niemal od razu wyczuwalne i słyszalne w części wypoczynkowej. Jednak to, co dla jednych jest niedogodnością, dla drugich może być atutem, bo lubią wykonując czynności w kuchni mieć kontakt ze swoimi gośćmi czy członkami rodziny, a zapachy dochodzące z kuchni tworzą według nich domowy klimat.
Kuchnia połączona z salonem może przybrać różne formy: półotwartą wydzieloną wyspą, barkiem, ścianką działową, oddzieloną częściowo drzwiami przesuwnymi lub w pełni otwartą. Niezależnie od tego, na jaką formę się zdecydujemy, przed nami duże wyzwanie, gdyż oba pomieszczenia trzeba naprawdę umiejętnie połączyć, tak, by zyskać nie tylko funkcjonalny, ale też spójny estetycznie efekt. - Najważniejsze aby jeszcze na etapie aranżacji, spojrzeć na te dwa pomieszczenia jak na całość - podpowiada Monika Szczęsny – projektantka z firmy Komandor. - Obie strefy muszą bowiem do siebie pasować. Chodzi o to, byśmy łącząc kuchnię z salonem, trzymali się jednej stylistyki. Taka konsekwencja w aranżacji sprawi, że granice między częścią kuchenną a dzienną będą wyznaczone w sposób płynny i naturalny. Dzięki temu zachowamy wrażenie przestrzennego wnętrza, które jest przecież jedną z największych zalet otwartej czy półotwartej kuchni.
Łącząc kuchnię z salonem warto trzymać się kilku złotych zasad, dzięki którym urządzenie spójnego i funkcjonalnego pomieszczenia będzie znacznie prostsze. Po pierwsze, w małych mieszkaniach powinny przeważać jasne barwy, które optycznie powiększają przestrzeń. Myśląc o malowaniu ścian, nie musimy decydować się na ten sam kolor w kuchni i w salonie, ale koniecznie wybierzmy takie barwy, które ze sobą harmonizują. Dobrym rozwiązaniem jest także wybór różnych odcieni tego samego koloru, bo nawet niewielkie różnice dadzą efekt ciekawej gry świateł w pomieszczeniu oraz wprowadzą efekt zróżnicowania powierzchni. Po drugie, jeśli mamy ochotę na mocniejszy akcent kolorystyczny, wprowadźmy go za pomocą dodatków, które pojawią się i w części kuchennej i tej wypoczynkowej. W większych pomieszczeniach możemy śmiało wybierać zdecydowane barwy, musimy tylko pamiętać, by kolorystyczne szaleństwo pojawiło się w równym stopniu w jednym i w drugim pomieszczeniu, żeby całościowy efekt pozostał spójny. Połączenie kuchni i salonu daje wiele możliwości zabawy kolorami, bo mogą one przybierać różną formę i różne miejsce w obu pomieszczeniach. Na przykład kolor ścian w salonie możemy dobrać do płytek, które położymy w kuchni. Niby ten sam akcent kolorystyczny, ale każdemu wnętrzu nada innego charakteru.
Podłoga również odgrywa bardzo ważną rolę przy łączeniu pomieszczeń i często ma ogromny wpływ na to, jak będzie wyglądał efekt końcowy tego trudnego procesu połączenia kuchni i salonu. Do wyboru mamy dwa wyjścia: możemy zdecydować się na położenie na podłodze tego samego materiału zarówno w części kuchennej jak i w części dziennej, albo dla każdej ze stref wybrać na podłogę coś zupełnie innego. Pierwsze rozwiązanie gwarantuje nam poczucie jednolitej, dużej płaszczyzny oraz przestrzeni i optycznie zdecydowanie powiększy pomieszczenie. Jeśli z kolei chcemy mimo wszystko zaznaczyć, w którym miejscu kończy się strefa kuchenna, a zaczyna salon, położenie różnych materiałów to idealne rozwiązanie. Fantazyjne połączenie kuchennych płytek z drewnem w części salonowej, nie tylko podniesie walory estetyczne naszej aranżacji, ale też jednoznacznie wyznaczy granicę. Niezależnie od tego, na jakie rozwiązanie się zdecydujemy, nie możemy zapominać, że materiał, który znajdzie się na posadzce w części kuchennej musi odpowiadać wymogom tej strefy, czyli być odporny na wilgoć i ścieranie oraz przygotowany na dużą ilość zabrudzeń.
Otwarta kuchnia wręcz wymusza zgranie jej wyposażenia z umeblowaniem salonu. Jeśli chcemy delikatnie wydzielić strefę kuchenną od wypoczynkowej, możemy zdecydować się na barek, wyspę albo zrobić to za pomocą kilku szafek kuchennych. Taki subtelny podział wpłynie pozytywnie na komfort przebywania w każdej ze stref, nie naruszając przestrzeni i przestronności całego wnętrza. W naturalny sposób możemy też połączyć i jednocześnie niejako oddzielić od siebie te pomieszczenia na przykład stołem. Wprowadzenie części jadalnej spowoduje, że całość stanie się bardzo przytulna. - Najważniejsze jednak, by podczas łączenia salonu i kuchni pamiętać o tym, aby wszystkie meble były w podobnym stylu i stanowiły niejako kontynuację we wnętrzu. Nie oznacza to, że muszą być tego samego koloru, ale postawmy na podobne wykończenia, styl, charakter oraz detale, jak choćby korespondujące ze sobą uchwyty szafek i szuflad, aby całość aranżacji ze sobą współgrała. Rozwiązaniem, które zawsze sprawdza się w otwartej kuchni jest też zabudowanie sprzętu AGD, tak by kuchenka czy lodówka wyglądały jak pozostałe meble w części kuchennej. Stylistyczne i kolorystyczne ujednolicenie frontów wprowadzi bowiem ogólny ład i harmonię we wnętrzu, a to jest niezwykle ważne przy otwartych planach. Warto w tym wypadku postawić na meble wykonane na wymiar, ponieważ pozwalają one nie tylko na dowolną aranżację pomieszczenia, wybór ciekawych materiałów i doskonale wkomponowanie mebli w otoczenie kuchni, ale także ułatwią spójne i estetyczne połączenie jej z salonem – doradza Monika Szczęsny – projektantka z firmy Komandor.
Przemyślana aranżacja i zastosowanie kilku sprytnych rozwiązań podczas urządzania kuchni otwartej na salon sprawi, że zyskamy wrażenie swobody, otwarcia i większej przestrzeni. Przestrzegając najważniejszych zasad podczas łączenia salonu i kuchni, otrzymamy satysfakcjonujący efekt, który będzie cieszył nas przez lata nie tylko swoją funkcjonalnością, ale także estetyką.