Prawo budowlane.
Z początkiem stycznia weszła w życie nowelizacja rozporządzenia ministra infrastruktury ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (zwanego potocznie „warunkami technicznymi”). Wprowadzone zmiany obligują projektantów i inwestorów do większej dbałości o komfort akustyczny w budynkach, które projektują i oddają do użytku.
Zmiana przepisów
Do tej pory polskie przepisy budowlane zawierały jedynie ogólny postulat zapewnienia poprawnej akustyki wnętrz, najczęściej ignorowany przez inwestorów i architektów. Znowelizowane warunki techniczne precyzują wymagania, przywołując normę PN-B-02151-4:2015-06. Norma ta (zwana normą pogłosową) określa konkretne wymagania dotyczące poszczególnych typów pomieszczeń w budynkach użyteczności publicznej i zamieszkania zbiorowego. Opublikowana jeszcze w 2015 roku norma nie była dotychczas obowiązująca – stanowiła jedynie wskazówkę dla projektantów. Jednak od 1 stycznia br. każdy projekt będący załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę, niezależnie od tego, czy dotyczy rozbudowywanego, modernizowanego czy nowo budowanego budynku użyteczności publicznej, musi uwzględniać wymagania normy.
Społeczne nadzieje
Sale w żłobkach i przedszkolach, świetlice, stołówki i korytarze szkolne, sale sportowe czy biura typu open space – w każdym z tych miejsc jesteśmy narażeni na hałas potęgujący uczucie zmęczenia i rozdrażnienie. W skrajnych przypadkach, przy długim dziennym czasie narażenia, hałas ten może stanowić zagrożenie dla naszego słuchu. W wielu innych pomieszczeniach – na przykład salach wykładowych czy gimnastycznych – silny pogłos ogranicza zrozumiałość mowy. Wszystkie te niedogodności są skutkiem słabej akustyki wnętrz. Norma została wprowadzona po to, aby akustyka wnętrz w budynkach użyteczności publicznej nie była dziełem przypadku (jak to jest zazwyczaj dzisiaj), lecz przemyślanego projektu. Obecne zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom użytkowników i pojawiają się w momencie, gdy rośnie świadomość społeczna związana z wpływem akustyki i hałasu na jakość życia.
– Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że dobra akustyka warunkuje funkcjonalność i komfort użytkowania budynków – to, czy jesteśmy w stanie zrozumieć nauczyciela i skoncentrować się na jego wypowiedzi, czy potrafimy zebrać myśli w biurze otwartym, czy jesteśmy w stanie zmrużyć oko w szpitalu – wyjaśnia Mikołaj Jarosz, ekspert z firmy Ecophon.
Nowe wymagania
Wymagania normy dotyczą różnych typów pomieszczeń: od klas lekcyjnych i konferencyjnych, poprzez hale sportowe i basenowe, po biura wielkoprzestrzenne czy korytarze w szkołach i szpitalach. W zasadzie w każdym budynku użyteczności publicznej znajdą się jakieś pomieszczenia, o których akustykę trzeba będzie zadbać. Celem jest ograniczenie zasięgu i poziomu hałasu oraz poprawienie zrozumiałości mowy. Wymaga to ograniczenia niekontrolowanych odbić fal dźwiękowych od powierzchni ograniczających pomieszczenia. Dodajmy, że chodzi tu o fale dźwiękowe wytwarzane przez źródła zlokalizowane w danym wnętrzu. Dla różnych rodzajów pomieszczeń norma określa bądź minimalną dopuszczalną chłonność akustyczną, bądź maksymalny dopuszczalny czas pogłosu. W celu osiągnięcia wymaganej chłonności akustycznej wystarczy wprowadzić do wnętrza odpowiednią ilość materiałów dźwiękochłonnych. Jeśli jednak celem jest ograniczenie czasu pogłosu, to ważna jest nie tylko ich ilość, ale i rozmieszczenie.
Zmiany odczujemy wszyscy
– Wielu inwestorów boi się, że zmiany w prawie spowodują znaczący wzrost kosztów całej inwestycji. Wbrew pozorom – nie musi tak być. Zapewnienie poprawnej akustyki w nowo projektowanych obiektach przy użyciu najprostszych rozwiązań, np. sufitów dźwiękochłonnych, oznacza zwiększenie kosztów budowy o niecały 1%. Wobec potencjalnych korzyści dla przyszłych użytkowników o drastycznym wzroście kosztów trudno zatem mówić – dodaje Mikołaj Jarosz.
Wszyscy natomiast usłyszymy różnicę, wchodząc do budynków budowanych zgodnie z nowym standardem.