To, jak śpimy ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie w ciągu dnia. Warto wiec dołożyć starań, byśmy mogli zasypiać i budzić się w przyjaznej, pięknej, a przede wszystkim wygodnej sypialni. Jak urządzić takie wnętrze, radzi architekt wnętrz Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN.
Fot. 5 Poszewki na poduszki z tkanin o zróżnicowanych fakturach, rosnące w doniczkach rośliny i światło świec to niezawodny sposób na wykreowanie miłego, relaksującego klimatu we wnętrzu.
Nawet najpiękniejsza aranżacja nie zagwarantuje nam idealnych warunków do nocnego wypoczynku. Aby sypialnia zasłużyła na miano perfekcyjnej, powinna spełnić wiele kryteriów, m.in. musimy ją urządzić wygodnymi meblami i odpowiednio oświetlić. Trzeba też dobrze rozplanować przestrzeń i wykreować sprzyjający odpoczynkowi, przytulny klimat. O tym wszystkim należy pamiętać, urządzając wnętrze. Na etapie projektowania trzeba również się zastanowić, czy nie dodać pomieszczeniu dodatkowej funkcji, np. umieścić w nim garderobę albo kąt do pracy. Tak, żeby każdy centymetr powierzchni mieszkania był z pożytkiem wykorzystany!
Niezbędne meble
Bohaterem sypialni jest oczywiście łóżko. Powinno mieć co najmniej 160 cm szerokości, żeby śpiące w nim osoby mogły ułożyć się tak, jak lubią i swobodnie zmieniać pozycję. Polecam łóżko z miękkim zagłówkiem. Wygląda przytulnie, wręcz zapraszająco, a do tego jest wygodne – gdy usiądziemy, żeby poczytać przed snem, plecy będą miały komfortowe podparcie i nie zmarzniemy. Tapicerowany zagłówek można także zintegrować z drewnianą płytą, położoną na całej ścianie albo jej fragmencie. Taka okładzina dodatkowo ociepli ścianę i ją wygłuszy. Poza tym wygląda ciekawie!
Konieczne są też szafki czy stoliki nocne po obu bokach łóżka. Każda z osób będzie miała gdzie odłożyć telefon, książkę czy okulary i postawić szklankę z wodą. Jeśli w ciasnym pomieszczeniu brakuje na nie miejsca, radzę zbudować z fornirowanej płyty głębokie wezgłowie i w jego bokach umieścić półeczki – schowki, w których można trzymać potrzebne w czasie nocnego odpoczynku rzeczy.
Przyda się również komoda. Będziemy mogli trzymać w jej szufladach posegregowaną bieliznę, tak by rano nie tracić czasu na poszukiwanie potrzebnych rzeczy. Poza tym to efektowny i praktyczny mebel. Na jego blacie można postawić oprawione w ładne ramki zdjęcia i inne ozdoby. A gdy jeszcze powiesimy wyżej piękne lustro, powstanie dekoracyjny kącik, które doda uroku całemu wnętrzu.
Perfekcyjne oświetlenie
Podstawową funkcją oświetlenia w sypialni jest wykreowanie intymnej, sprzyjającej wypoczynkowi atmosfery. Niezastąpione w tworzeniu takiego klimatu są kinkiety z kloszami kierującymi światło na ścianę oraz taśmy LED, zainstalowane w różnych wnękach, w podcięciu sufitu czy nad zagłówkiem, a także lampki nocne, które emitują światło nie tylko nastrojowe, ale i odpowiednie do czytania. Można je postawić na szafkach albo zainstalować w wezgłowiu. W roli takiego oświetlenia sprawdzą się również lampy sufitowe, nisko zwisające po obu bokach łóżkach. To zresztą ostatnio dość często stosowane rozwiązanie. Nie radzę rezygnować z oświetlenia ogólnego – przyda się do sprzątania czy słania łóżka, a jeśli żyrandol ma atrakcyjną formę, to także ozdobi wnętrze.
Tworzenie przytulnego klimatu
Fot. 6 Za wezgłowiem łóżka postawiono ściankę, za którą urządzono garderobę. Jest niewielka, ale pojemna i całkiem wygodna. Na uwagę zasługuje w tej sypialni również inne rozwiązanie aranżacyjne. Otóż, obłożono tutaj ściany płytami fornirowanymi takim samym drewnem, z jakiego jest podłoga. Wyciszają one wnętrze, ocieplają je i dodają mu charakteru.
Zapewnią go przedmioty przywołujące miłe wspomnienia, jak portrety bliskich czy zdjęcia z wakacji albo rzeczy, z którymi wiążą się jakieś historie. Może to być np. obraz odziedziczony po babci lub pamiątka przywieziona z ekscytującej podróży. Przede wszystkim zaś tekstylia – narzuta i poduszki na łóżku, dywan na podłodze i zasłony w oknie. To one wraz z oświetleniem są specjalistami od przytulności.
Z funkcją przechowywania
Miejsca na przechowywanie nigdy za wiele! Wygospodarowując je z sypialni, nie będziemy musieli stawiać masywnych, zagracających wnętrze szaf w pokoju dziennym. Najlepsze rozwiązanie to garderoba – mieści się w niej dużo rzeczy, ubrania się nie gniotą i jest łatwy do niech dostęp. Garderobę można już wydzielić z pomieszczenia o powierzchni około 20 m. Powinna mieć co najmniej 170 szerokości. Wtedy obudujemy ją z trzech stron – jedną ścianę przeznaczymy na drążki na ubrania, szuflady i głębokie półki (potrzebują około 55 cm głębokości), przeciwległą na płytkie, np. 35-centymetrowe półki, a trzecią, wąską na dowolne schowki. Zostanie 80-centymetrowe przejście. Co prawda, lepsze byłoby 90-centymetrowe, ale i takie wystarczy, żeby w miarę swobodnie się poruszać.
W mniejszej sypialni rozwiązaniem jest szafa. Najlepiej zrobić ją na wymiar od podłogi do sufitu, tak by maksymalnie wykorzystać miejsce na nią przeznaczone. Wybierając fronty, pamiętajmy, że przed tradycyjnymi drzwiami rozwieranymi trzeba pozostawić 120 cm wolnej przestrzeni. Gdy odległość od boku czy nóg łóżka jest mniejsza, należy zdecydować się na drzwi przesuwne.
Miejsce do pracy
Fot. 7 Szafka z półkami, na których osoby śpiące w łóżku trzymają wszystkie niezbędne rzeczy, z powodzeniem zastępuje szafki nocne. Ma jeszcze dodatkową zaletę – blat, na którym można postawić różne dekoracyjne przedmioty.
W sypialni możemy też urządzić kąt do pracy, który będziemy wykorzystywać w ciągu dnia. Biurko najlepiej postawić w pobliżu okna, tak by na blat padało najzdrowsze dla oczu światło naturalne. W dzisiejszych czasach, kiedy pracujemy głównie przy laptopie, biurko nie musi być duże – wystarczy nawet takie o wymiarach 40 x 60 cm. Taki mebel może dodatkowo służyć jako toaletka.