fot. KiK
Choć pożegnaliśmy wakacje, to nadal mamy okazję do celebrowania posiłków na zewnątrz, tym bardziej, że wczesnojesienna aura rozpieszcza nas wspaniałą pogodą. Aż żal byłoby z takiej okazji nie skorzystać. Przedstawiamy nasze sposoby na aranżację plenerowego stołu, aby był nie tylko estetyczny, ale także funkcjonalny!
Lubimy się stołować i gościć, a kiedy pogoda pozwala – „uciekamy” z posiłkami na zewnątrz. Kawa wypita na balkonie czy kolacja zjedzona na tarasie smakują inaczej, lepiej i sprawiają, że odnajdujemy radość w prostych rzeczach. A w centrum tego wszystkiego jest stół. Jak go zaaranżować, aby pełnił swoje funkcje?
- Jedzenie w plenerze ma wiele twarzy – czasem uciekamy w naturę i to koc rozłożony w parku czy nad jeziorem pełni rolę naszego stołu, a czasem jest nam łatwiej, bo możemy skorzystać z własnego ogrodu lub większego tarasu, w którym mamy odpowiednią „infrastrukturę” – meble ogrodowe, parasol chroniący przed słońcem czy stanowisko do grillowania. Dlatego to, jakie naczynia wykorzystamy i to, co zaserwujemy powinno być dopasowane do warunków, w których jesteśmy – mówi specjalistka marki KiK.
Piknik pod chmurką
Wrzesień to być może ostatni moment na organizację pikniku „na dziko”, za miastem. Warto do takiego wyjazdu wcześniej się przygotować, nie zapominając, że jedziemy do miejsca często bez dostępu do bieżącej wody.
- Pomyślmy o jednorazowych naczyniach, sztućcach i kubeczkach, które są lekkie i można je łatwo zutylizować. To szczególnie ważne, jeśli nie mamy możliwości umycia naczyń i musielibyśmy wracać do domu z brudnym zestawem – o takim zakończeniu pikniku nikt nie marzy… Oprócz tego wybierzmy nietłukące się pojemniki, w których łatwo przetransportujemy żywność. Ważne są także serwetki i mokre chusteczki, które pozwolą zadbać o czystość rąk i buzi po posiłku. Pamiętajmy także o warstwie dekoracyjnej – miękkie poduszki, dodatkowy pled i latawiec dla dzieci umilą wypoczynek – podpowiada dekoratorki związana z marką KiK.
Spotkania na tarasie
Mając do dyspozycji większy stół na tarasie lub w ogrodzie, nasza kreatywność przy aranżacji nie ma niemalże ograniczeń. Pięknie podane posiłki smakują lepiej, dlatego wyciągnijmy ceramiczną zastawę – być może kolorową, wzorzystą, która kojarzy się z beztroską. Barwne talerze będą się ładnie prezentowały na jednolitym blacie stołu. Zadbajmy także o jego estetyczne nakrycie – możliwości jest wiele: możemy rozłożyć niebrudzący się obrus, przełożyć bieżnik przez środek stołu lub wykorzystać wiklinowe lub materiałowe podkładki pod talerze. Jeśli mamy taką możliwość, to sparujmy kolorystycznie naczynia i nakrycie stołu – kolorowa zastawa pięknie wygląda na jasnym, jednolitym tle, a ta w stylu boho świetnie współgra z beżem, brązem i naturalnymi materiałami, jak len czy wiklina. Wykorzystajmy także plik papierowych serwetek, ale z uwagi na możliwy wiatr lepiej je umieścić w stabilnym serwetniku, niż luzem.
- Jeśli mowa o dekoracjach, to możemy wykorzystać dary natury. Bukiet polnych kwiatów, tych zebranych z ogrodu, donica wypełniona kwitnącymi fuksjami czy koszyk z wrzosami świetnie podkręcą aranżację stołu. Zamiast roślin możemy wykorzystać także owoce i warzywa – dorodnego ananasa, dekoracyjną dynię czy miskę wypełnioną jabłkami i śliwkami, którą ustawimy w centralnym miejscu stołu. Nie zapominajmy, że na klimat plenerowego stołu ma duży wpływ oświetlenie – szczególnie, jeśli spotkanie odbywa się pod wieczór. Tutaj girlandy świetle, ale i zapalone świece nadadzą odpowiedni klimat. Możemy wykorzystać drewniane latarenki lub idąc w rustykalną stronę, umieścić świeczki w słoikach z zawiązaną kokardką – mówi przedstawicielka KIK i dodaje: zabezpieczmy się także na wypadek chłodniejszych wieczorów – warto mieć pod ręką kilka pledów, którymi możemy się okryć i dalej celebrować spotkanie.
Pięknie zaaranżowany plenerowy stół to swoiste zaproszenie do spędzania czasu na zewnątrz. Korzystajmy więc z pięknej pogody, aby jak najdłużej cieszyć się wspólnymi spotkaniami na świeżym powietrzu.